sobota, 31 października 2009

Jaki las ?

Taki kolorowy las, że aż mi się do niego oczy zaświeciły !

Gruszków

W Gruszkowie króluje słońce i Jeremika. Nadrabiam stracony miesiąc, nie mogę się zatrzymać :) Chociaż straciłam już zapadnięte boczki nie mam ochoty zostawać w tyle :) W liściach się chowam, wącham kamienie, biegnę do słonka... Rudawy Jeremickie, to moje ulubione miejsce
wycieczkowe

czwartek, 29 października 2009

Bernikowe cudeńko


Dla kogoś to będzie wielkie flufikowe, rude szczęście o maślanym, kochającym spojrzeniu. Ciekawe, kto się odważy przyjąć tą miłość i ją odwzajemnić. Mi bardzo na tym zależy, żeby to był KTOŚ, bo to synek Bernika, mojego Bernika. To musi być KTOŚ wyjątkowy, bo to przecież cardigan! Wciąż szuka domku http://welsh.strefa.pl/szczeniaki.html

gimnastyka języka



... na wypadek, gdyby kiedyś siadła mi na nosie nieznośna mucha lub coś innego... ćwiczę, nawet jak nic nie robię, to ćwiczę ...
a może to samo się ćwiczy ?

Nie pamiętam.

wtorek, 27 października 2009

niedziela, 25 października 2009

w szkole w Lubiatowie

W niedzielę odwiedziłam rodzinne strony i trafiłam na cykl wykładów terenowych.
Pierwsze były zajęcia Cety....
Pirat uczył hipnotyzowania aportu...
Potem wykład miał Robert...
To był trudny wykład więc po nim nastała przerwa.Na koniec odbyłam indywidualne konsultacje u Ani, uczyłam się pozy wystawowej.
Dobrze jest odwiedzić rodzinne strony, wróciłam do domu mądrzejsza :)
Uniwersytet Lubiatów wygrywa z Uniwersytetem Karola ! ;)

sobota, 24 października 2009

Kolorowe Jeziorka ---> Raszów


Wycieczka
w Rudawy Janowickie a raczej Rudawy Jeremickie, bo przecież ja też Rudawa, chociaż zaglądając w to Purpurowe Jeziorko zastanawiam się, czy nie jestem purpurowa? Błoto delikatnie acz dokładnie mnie oblepiło, woda z potoku pyszniutka.

Rudawy polubił
y mnie a ja polubiłam Rudawy.
Potem odwiedziłam łąki raszowskie,
najprawdopodobniej jestem pierwszym Cardiganem, który postawił łapę w Raszowie :) Krowy już tam są ! Mam w planach zdobycie złotej obroży turystycznej ... Może będę pierwszym Cardiganem, którego wniosą na Śnieżkę ? Bo kolej gondolową mam już obiecaną :) Kolorowe Jeziorka- info

czwartek, 22 października 2009

Jesień na Kozińcu

Jesienny spacer u podnóża Kozińca, na wiosnę wejdę na sam szczyt, a tym razem szwunki w liściach i smak śniegu mi wystarczyły :) Nie jest tajemnicą, że śnieg jest przepyszny i super-super . Zasiedliłam kilka śniegowych łat, niestety moja gorąca miłość, była dla nich zabójcza ! Długa droga i kręta i tyle niespodzianek miała dla mnie... Jesień też jest psiejska czarodziejska.

niedziela, 18 października 2009

sobota, 17 października 2009

Bernikowe dzieci z polsko-czeskiej granicy :)


W Cieszynie jeszcze przed wakacjami urodziły się śliczne małe cardigany, dzieci Bernika Phi-Vestavia I'm Burnie - Mr Burnie i Molly czyli COOL KENI Gaucho. Wystarczy kliknąć, żeby je zobaczyć :)

wtorek, 13 października 2009

jesienią się zbliżamy do siebie

... przyszła jesień, wyjęła kocyki z szafy i położyła nas koło siebie, bo razem cieplutko i swojsko...

niedziela, 11 października 2009

na dożynki i koniec świata

Najpierw były dożynki, śmigam w tłumie podszyta ogromnym strachem. Dla relaksu udaliśmy się na koniec świata, do wymarłej Miedzianki popatrzeć na Rudawy Janowickie :) a Mówiłam, że jeszcze pobiegam !

czwartek, 8 października 2009

Pirat QUINKIN Astra Canina drugi na świecie dla nas pierwszy !


Pirat został najpiękniejszym psem starego kontynentu na Światowej Wystawie w Bratysławie, przegrał jedynie z psem z Australii !! Drugi Australian Catttle Dog Świata jest moim przyjacielem ! To prawdziwa Psia Gwiazda ! Jesteśmy ogromnie dumni! Wyniki mozna zobaczyć klikając :)

poniedziałek, 5 października 2009

Bernik znów został ojcem !

Mój starszy Kolega Bernik Phi-Vestavia I'm Burnie - Mr Burnie i ECOUTE MOI Filofany Gaucho zostali rodzicami 6 córek i 3 synów :) gratulujemy !! szczegóły wkrótce na stronie hodowli Gaucho - kliknij jeśli jesteś ciekaw jak wyglądają :)

niedziela, 4 października 2009

Po każdej kąpieli ...

... należy się umyć !

Gostar Go Star

Pływałam :) 2 długości pomostu, nie ja się bałam najbardziej :) kiedyś dopłynę na drugi brzeg, najpierw sobie popatrzę czy warto ... ;) Potem była inwazja lisa na padok, oczywiście bardzo się spieszyłam...


Pachnę stawem i trawą, w Gostarze mój ogonek jest zawsze wesoły :) Spotkałam Mokiego, nie zjadł nikogo...

sobota, 3 października 2009

Książniczka z Księżniczką w Książu

Na szczęście tym razem nikt z konia nie spadł :) Chodzę :) Pani nazywa mnie psem, któremu zawsze się spieszy... przypadłam Kotu Książańskiemu do gustu :) (foto by Książę)