niedziela, 29 listopada 2009

odszyfrowana Czocha !




Twierdza Czocha nie ma już przed Jeremiką żadnych tajemnic ! Jeremika urzekła obsługę i zaskoczyła zwiedzających :) Jeszcze nie widzieli, żeby pies z takim zapałem zwiedzał i zdobywał punkty w książeczce turystycznej :) Nad Złotniki wrócimy na wiosnę z koszem piknikowym i kocem. Tym razem to był tylko mały rekonesans na zaporze!

okolice Jasiowej Doliny



Jest takie miejsce na świecie, gdzie widoki spływają miodem lipowym na cardiganowe serce. Niedaleko to miejsce, gdzie owczarek zamienia się w wędrowca i w wyobraźni zagania sarny. W tym miejscu nawet trawa ma kolor jeremikowy ...

środa, 25 listopada 2009

dog[s] in the fog

Dymiące [się] stado z Lubiatowa! Bezcenne ;)

niedziela, 22 listopada 2009

Pałace, pola, zamek


























Nasza mała, niedzielna wycieczka. Zamieniliśmy cuda przyrody na cuda architektury. Niestety, pałac w Skale to i z dołu i z góry ruina... Sprawdziłam też jak zboże rośnie, trochę się poopalałam i pobiegłam dalej. Zatrzymałam się na chwilę w Płakowicach a na koniec rzuciłam okiem na ruinę średniowiecznego zamku Podskale. I nigdzie ani śladu cardigana !

czwartek, 19 listopada 2009

Bernik Fioletowy Ogon







Bernik
z lubiatowskiego Gangu Cety, pseudonim
Violet Tail.






Fiolet ma odstraszyć jednego z wrogów gangu - okrutne swędzenie.


W chwilach opamiętania wyciera tą niezwykłą miotełką kurze z pucharów i medali.

wtorek, 17 listopada 2009

w uściskach Bernika








Wizyta w domu rodzinnym w Lubiatowie. W czułych objęciach Bernika aż mi się oczy zaświeciły. Szwunki są naszym ulubionym wspólnym zajęciem.
Bernik to moja
wielka miłość. Kto wie, może kiedyś będziemy rodzicami :)
O
becnie ćwiczymy psie tańce.
Mamy je
szcze czas na dyskusje o metodach wychowawczych.

niedziela, 15 listopada 2009

Wzgórza Łomnickie


Na zasłużony relaks po wystawie nadają się doskonale Wzgórza Łomnickie - Jeremickie. Piękny bukowy las usiany głazami granitowymi i malownicze romantyczne ruiny Henryka, które zbudował książę Henryk von Reuss w 1806 roku. Zbudował je raczej dla mnie, choć pewnie do głowy mu to nie przyszło... Buczyna jest pyszna. Maciek stał się jej smakoszem. Biedne dziki nie będą miały przez niego pełnych brzuszków w zimie !

Międzynarodówka kielecka





Moja druga wystawa międzynarodowa, tym razem odległe Kielce. Wyjechaliśmy w nocy, w drodze wskoczyła do auta moja siostra Janinka i jechaliśmy, jechaliśmy aż dojechaliśmy. Nie wiem kto się bał bardziej, ja, Janinka czy może moja pani, która mnie troszkę próbowała wystawić. Byłam druga, zeszłam z ringu z oceną doskonałą. Sędzia ocenił mój ruch na bardzo dobry :)

czwartek, 12 listopada 2009

Wood Corgi Cardigan z bajki


Najlepiej ostatnio czuję się w lesie, bobkowo - świerkowym. Udaję liska, chwalę ogon ;) Borowice, stąd łapką sięgam w Karkonosze...

to jest porozumienie ponad gatunkami

Żyjemy, jak pies z kotem żyjemy...

wtorek, 10 listopada 2009

To on...

Maciek, muszę go pilnować, już ja wiem dlaczego i dla kogo !

Výlet do České republiky




Pierwsza moja zagraniczna wycieczka ! Do Czech, bo blisko, do Malé Úpy, bo to piękne miejsce. Specjalnie dla mnie był śnieg i mnóstwo łąk do biegania. Kojące górskie widoki lekko zamglone. Pyszniutki spacer, równie smaczny jak czeski śnieg karkonoski. Aż żal było wracać :)




poniedziałek, 9 listopada 2009

Migawka z ringu z Poznania, MWPR , 8.11.2009

Nagroda za udział w wystawie






Za to, że byłam dzielna dostałam w nagrodę wycieczkę do lasu magicznych kamieni w Przesiece. Grzyba nie znalazłam, za to przepyszne błotko i dużo ciekawych zapachów. No i mgła była przepiękna !