Bernisiowa córeczka CORGI znalazła swój nowy dom. Dobrze się w nim śpi, zwłaszcza jak jest towarzystwo. Towarzystwo nam chyba wybaczy :) a zwiedzanie okolicy zaśnieżonej jest pasjonujące. CORGI będzie takim samym szczęściem dla towarzystwa jak ja ! Czuję to w ogonku !
Wygląda na pieszczocha :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak wygląda. Tylko dlaczego założył ręce na piersi
OdpowiedzUsuń