niedziela, 28 lipca 2013

Owady są nieczułe na upał




Weszliśmy w strefę klimatu tropikalnego. Cień, jak dobrze, że ktoś wpadł na pomysł i go wymyślił. 
Pod Ostróżką i Fasolą ozdobną Jaremka odpoczywała, ona leżała a Kosarz pospolity liczył ile liści ma Pieris. Nogi długie na 5 cm a tułów o 5 razy mniejszy, wszystko jedzą, wszędzie są a i żar z nieba ignorują. 
Jak się wystraszą to nie pachną przyjemnie i wierzgają. Nasz Kosarz chyba się nie bał. Pszczoła też zapracowana mimo upału i motyle podbnie, Rusałka pawik i Bielinek rzepnik, skóry sobie nie spalą a co nazbierają to ich. 
Złapany na lawendzie Bielinek to samiec, ma jedną kropkę czarną na skrzydełku, samica ma dwie. Pewnie to ten sam co dziury w brokułach i brukselce robi. Rusałka pawik posmakowała z Rozchodniku różowym i bardzo się wierciła, pewnie było pyszne bardzo. 
Do nieba pnie się Fasola ozdobna, Groszki pachnące też jakby nie czuły, że to ponad 30 stopni. Jaremka na to ziewa pilnując furtki i oby nikogo nie trzeba było oszczekiwać. Na szczęście jest woda, zimna, w kroplach odbija świat i sprawia, że żar tak nie doskwiera. Jak dobrze, że ktoś, kto wymyślił skwar wpadł też na pomysł wody. 
Z małą uwagą – na co światu taki komar ? Pelargonia angielska nie zna odpowiedzi, w ogóle zajęła się swoim pięknym wyglądem i ani w kwiatku jej omdlewanie albo więdnięcie. Angielska dama, klasa mimo wszystko. Zostawiamy Jaremczyn na kilka dni. Pakowanie i spontaniczne wakacje. Podobno burze wybierają się w to samo miejsce. Ciepłe, nagłe, letnie burze bardzo się przydadzą.


sobota, 27 lipca 2013

Kalarepowe szwunki, Cynia i Bursztynka




Kalarepowe zbiory w Jaremczynie. Tegoroczny eksperyment zakończony połowicznym sukcesem. 
Zielone nie bardzo, fioletowe aż za bardzo. Po jednej kalarepie na głowę, Jaremce trafiła się zielona. Nie była obrzydliwa, MajLo ogryzała kapustę warzywną z zadowoleniem. 
Kalarepa trafiła do Polski w XIX wieku, powszechnie znana a mimo to niezbyt popularna. Zawiera sporo przeciwutleniaczy i cholagogę, czyli przyspiesza trawienie. Nie podnosi cukru we krwi, nie jest kaloryczna, zawiera witaminy B, C, K i Beta-karoten, wapń, potas, sód, magnez, żelazo, miedź, chlor, jod, mangan, fosfor, kwasy: 
foliowy, pantotenowy, jabłkowy, nikotynowy, szczawiowy, karoteny, luteinę, błonnik, białko, węglowodany. Usuwa wolne rodniki i toksyny, ma działanie antynowotworowe, reguluje trawienie.  
Zapobiega niedokrwistości, usprawnia krążenie krwi, wspomaga leczenie anemii, skuteczna w leczeniu kamicy żółciowej, wspomaga pracę wątroby i nerek, obniża ciśnienie krwi, zapobiega miażdżycy, chorobie wieńcowej, obniża poziom cholesterolu, wzmacnia wzrok, korzystnie wpływa na leczenie zaćmy, reguluje metabolizm organizmu, 
wspomaga układ nerwowy, ma działanie przeciwkrwotoczne, leczy stany zapalne dziąseł, zmniejsza i łagodzi skutki zatruć alkoholowych i narkotykowych. Należy do warzyw nieuczulających.  Smacznego! Z niejadalnych dzieci Jaremczyna dziś Cynia, najpiękniejszy z kwiatów i nie ma co dyskutować! W zeszłym roku ślimaki wyjadły cynie do zera. 
Na pewno nie brała w tym udziału Bursztynka pospolita z rodziny bursztynkowatych. Nasza Bursztynka to zaskoczenie, przecież ani w Jaremczynie wilgotno, trzcin też tu nie ma, to może skusiło ją częste podlewanie, że na Trzmielinie zamieszkała. Klejnocik uroczy, złotawy i delikatny. Niech sobie zjada co jej smakuje przez całe 3 lata życia. Co do pająków, to prawdopodobnie przedstawiciele krzyżakowatych. Najwyższy czas zaopatrzyć się w odpowiednie książki i mieć pewność. Przyroda jest piękna, nawet z komarami. Ile się jeszcze trzeba jej uczyć… z radością :) 

czwartek, 25 lipca 2013

Nowe oko Kani




Kania dostała nowe oko, takie oko co widzi lepiej niż zwykłe oko. 
Czas na naukę, próby. Najlepiej zacząć od ważek, zwłaszcza, że są takie miejsca, gdzie ważki są i to licznie. Świtezianki, dziewica i błyszcząca oraz Rusałka pawik a na dobrą noc pani Pleszka zwyczajna. 
Pierwsze zdobycze nowego oka. 

Ćwiczyć, próbować, pokrętełkiem zmieniać ustawienia, czasu nie ma zbyt wiele, bo Jaskółki dymówki już siedzą na jajkach. 
Z nowym okiem inaczej niż ze starym, nie da się złapać pajączka. Na pajączki stare oko. 

To wszystko ta ogniskowa, tajemnicza techniczna sprawa. Nowa ogniskowa bardzo cieszy. Przyszła pora na prezent od Eluli, wygodnie w nim będzie obiektywom i Kani. Nieważne, że ciężej… MajLo wytrwale przeganiała ważki. Kochana jak zawsze. 



wtorek, 23 lipca 2013

O Pokrzywie zwyczajnej




Upał nie do wytrzymania, wszystkie okoliczne nadbobrzańskie plaże pokryte smażącymi się ludźmi a Jaremka od rana marzyła o kąpieli. Ścieżką mało wydeptaną, wśród Bodziszków łąkowych i Krwiściągów lekarskich, gdzie zwykle nie ma nikogo, bo strzeżone przez pokrzywy do kolan. 
Pływaczka aporterka w swoim niebie. Patyki fruwały, fontanny wody, istne szaleństwo. Nogi pieką podpowiadając, że trzeba napisać bajkę o pokrzywie. Jeśli tematów do rozmów brak, to pokrzywa może to zmienić. Natura tworząc pokrzywę wykazała się ogromnym poczuciem humoru, tak niepozorną roślinę  obdarzyła tyloma talentami. 
Na każdy rzut oka Pokrzywa zwyczajna jest mało atrakcyjna, nawet jak kwitnie. Na dodatek parzy. Żyruna, żyżka, parzawica, koprucha, kropiewa, chyrzawka, karpucha, cygnuda, żgajka, żgawica, koprywa rośnie wszędzie, ma niewielkie wymagania i ogromny wachlarz zastosowań. 
Zawiera między innymi sterole, lektyny, lecytynę, krzemionkę, skopoletynę, beta-karoten, witaminę C, K i B2, potas, wapń, żelazo, fosfor, nadprzeciętną ilość tytanu, histaminę, serotoninę. 
Opisana w starożytności jako roślina lecznicza pozostała przychylna innym organizmom aż do dziś. Lista schorzeń, z którymi gotowa jest podjąć walkę jest długa i rozmaita: astma, kaszel, przeziębienie, łupież, przerost prostaty, cukrzyca, stany zapalne dróg moczowych, anemia, krwotoki, choroba popromienna, mocznica, choroby reumatyczne, nadczynność tarczycy. Pokrzywa działa przeciwkrwotocznie, żółciopędnie, poprawia pracę jelit, zwiększa poziom hemoglobiny i erytrocytów, przyspiesza gojenie ran, reguluje ciśnienie i pracę serca, hamuje aromatazę. 
Dziadek krojąc liście pokrzywy dla kurczątek i kaczuszek i wnuczek zawsze powtarzał, że spacer w pokrzywach to samo zdrowie dla stawów . W sałatce nie parzą. Sama wątpliwej urody służy tym, co o urodę dbają. 
Dzięki niej włosy stają się lśniące, nie przetłuszczają się, skóra też się przy jej pomocy nie przetłuszcza, nic tylko korzystać. Jak trzeba to wyżywi, zwłaszcza na przednówku, zimą rozgrzeje a przy okazji dostarczy soli mineralnych, witamin i białek. Poratuje też palaczy. 
Krowy karmione młodymi pokrzywami dają więcej tłustego mleka a kury jaj o ciemnym żółtku, konie dzięki niej mają lepszą sierść. Jakby tego było jeszcze mało pokrzywa to roślina włóknista, francuscy żołnierze wojen napoleońskich nosili mundury uszyte z pokrzywowej tkaniny, w Niemczech podczas I wojny światowej wytwarzano z niej tkaniny ubraniowe ze względu na brak bawełny. 
Włókna z pokrzyw nie gniją i nie nasiąkają w wodzie, świetnie nadają się na liny, żagle, worki, namioty, opatrunki, powrozy i… bieliznę. W Szkocji i Tyrolu używano obrusów i prześcieradeł z pokrzyw. Co jeszcze drzemie w tej roślinie? Barwi na zielono i żółto, warto pamiętać o tym w okresie Wielkanocnym, gnojówka z pokrzywy zwalcza grzyby i chroni rośliny przed owadami, zaprawia piwo, z włókien można uzyskać papier, liście konserwują żywność, dzięki zawartości krzemionki i wapnia czyści broń i metalowe przedmioty, z nasion tłoczy się olej o przyjemnym smaku, którym można napełniać lampy, sadzona wokół pasiek chroni je przed żabami. Pokrzywa warunkuje występowanie motyli: Szewnicy miętówki, Rusałki admirała, Pokrzywnika pawika, Pokrzywnika kratkowca i Pokrzywnika ceika.

Kiedyś wierzono, że okadzanie zielem chroni domy przed nawałnicami, wiązka pod łóżkiem chorego przyspiesza powrót do zdrowia. Pokrzywa broniła przed złymi mocami, zapewniała męskiego potomka, była afrodyzjakiem i atrybutem Thora. Parzący przyjaciel i amulet. Co w polach? Jaremka donosi, że zboże dojrzewa. Ono pożyje krótko, bo do żniw. Pokrzywa zwyczajna dożywa 50 lat. więcej o naszej bohaterce