Jak nie teraz, to
kiedy ? Siódmy rok życia zaczęty, niech ten będzie w końcu beztroski.
Nie dla
Jaremki wyłącznie, bez trosk dla naszych kochanych milusińskich, przyjaciół na
dwóch, czterech i dla Basi, a niech ma :) Kiedy im dobrze to i nam wesoło. Urodziny
Jaremka obchodziła w towarzystwie swojej najzagorzalszej psiapsiuni Gabry.
Smutno nie było, pojadły, popiły, poszalały, jubilatka sobie pozwalała na różne
różności behawioralne, gość udawała, że to nawet zabawne. Czy to przystoi, żeby
kotlet się oblizywał? Mówią, że Welsh Corgi Cardigany to psy Wikingów, to by
nam bardzo pasowało. To taki wtręt dla Pąpiru, której osobiście dziękuję za przygarnięcie
Pierdulitki na czas jakiś. Z resztą ona w L jak w domu.
Impreza ciąg dalszy
będzie miała w kolejny weekend. Marchewa chciała się wcisnąć na kocią mordkę
ale jej się nie udało. Ekumenizm gatunków ssaczych może kiedy indziej. Poza tym
to impreza dla dorosłych. MajLo zaczyna 7 rok, kiedy to minęło? Pewnie jak
spałyśmy. Impreza udana, wspaniale jest mieć przyjaciół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję