środa, 20 stycznia 2016

Wyprawa zimowa po Nobla w dziedzinie rymu karkonoskiego zimowego.




Szałaśnica, Szałaśnica Tyczna, 

kraśna, rozbiegana, komiczna,


Jaremka co grzbietami tańcowała sudeckimi.


Zżyta, ze śniegiem z kosówną z nimi.


Wierszyk zbiegł na Polanę trzy dwa raz.


Sturlał się, wprzód na Słonecznik wlazł.


Ach zimka, zimeczka, zima,
 

Chrzęści, skrzypi, szczypie, mróz trzyma.


Zasłony zawiały  widoki zbócz przepaści pochowały,
 

Chmury, co z czeskiej fabryki uciekły, niebo powlekły.
 

Tylko Kotki, tylko one na widoku, skały,


Rankiem stały a wieczorem nie leżały.


Za ów rymów wyciek nagły, spontaniczny,


Sukces czeka i Nobelek zagraniczny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję