Wybraliśmy się na niepokojące płaskie Łużyce. Tor crossowy Klubu Olszyna, zwykle używany przez lisowców, zaprowadził mnie na pierwsze miejsce na podium. Ty razem za niezapadanie się w śniegu i niekonwencjonalne pokonanie trasy. W nagrodę dostałam wycieczkę do ruin zamku w Rząsinach.
Miejsce na podium jak najbardziej zasłużone. Ja dodam jeszcze, że zlokalizowaliśmy ujęcie wody pitnej dla miasta OlszynaLubańska, poza tym tak tam płasko że aż straszno ;)
Miejsce na podium jak najbardziej zasłużone. Ja dodam jeszcze, że zlokalizowaliśmy ujęcie wody pitnej dla miasta OlszynaLubańska, poza tym tak tam płasko że aż straszno ;)
OdpowiedzUsuń