to już bym urodziła. Ciąża u Łasic górskich trwa maksymalnie 49 dni. Gdybym była Lisem polarnym albo pospolitym to pewnie też już bym swoje dzieciątki przytuliła. A kto by pomyślał, że jestem w ciąży jak leżę na brzuchu? Za to jak się przewrócę na plecy....! A Budda Siakjamun potrzebował 49 dni pod drzewem Bodhi, żeby medytować. W ten sposób narodził się Buddyzm. A u nas pada i jest sennie i dobrze, bo sen jest potrzebny :)
Misia wyglada jak dwie strony królewskiego medalu :)
OdpowiedzUsuńPocieszeniem jest, że to już bliżej niż dalej.
A trochę sennych dni się przyda :)
Jest, jest różnica :-)
OdpowiedzUsuń