wtorek, 7 lutego 2012
Holenderski raj / Nederlandse paradijs
Jest gdzieś i nie wiadomo gdzie, raj w którym stado malusich rumaków się pasie. W cieniu wieżowca spokojnie przeżuwa zielone. Przełyka zielone i tuli się do siebie lub do zielonego. Bezwstydnie, chociaż większy kuzyn robi kółka, zakręcony zielonym. Na drewnianej plaży prażą się żółwie, co w zielonym się pluskają dla ochłody. Czerwona papapuga gapi się i łuska. Pewnie zielone łuska. Angielki w wełnianych kombinezonach pod zieloną wierzbą udeptują zielone dywany. I zjada je i raczy pozielonymi. Gulgulgul Indyk ze swoją drobiową rodziną zielone skubie, gągąskom ogon pokazuje, pyszni się. Indor gulgulgulgul. Korale i ogon gulgulgul. A na to i pies. Pies Foxo Jacek, raczej Jack, on tu pilnuje zieleni, dogląda, ochrania, czasu na pozowanie nie ma. Zdjęcia przybyły kablem prosto z zielonej Holandii, prosto z polskiego oka na farmę :) Dziękuję P. :)
a co u nas... w zdrowiu i w chorobie....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję