Figo, Figo, Figaro,
bez niego żadna panna w Sewilli nie wyjdzie za mąż.
Otóż i on, burgrabia zamku,
natura introwertyczna a jednak przyjacielska.
Emanuel, zaginione dziecko, w
dziesiątym pokoleniu wstecz czysty pinczer, szczurołap.
Geny nie oszukują, wygląd
może jedynie zmylić.
No może Jaremka to nie Zuzanna, ale z Zuzanny ma wiele,
odrzuca hrabiów, woli służących. A może cyrulików?
Kto o zdrowych zmysłach zapałał sympatią do
cyrulika ?
Figo Figaro w nosie ma pochodzenie, geny, wszystko ma w nosie po
badaniu, dopiero po jakimś czasie w nosie przeszło w zabawę, Figo, Figaro
zapomniał, przypomniał sobie, że to on gra solówki w duecie.
Duet na Carnegie Hall, fantastyczna zabawa, oklaski!
Figo, Figo, Figaro, kuzynie
Luís Filipe Madeira Caeiro
Figo, kto zna, ten wie, że to ktoś, taki ktoś, że Najlepszy Piłkarz Świata. A
nasz Figo, Figaro jest najlepszym kumplem do zabaw, jaka za to czeka go
nagroda? Jaremkowa sympatia. Innych Figo nie zna, nie lubi …
Hm, wiedziałem, że jestem przystojny, ale nie przypuszczałem, że jestem tak fotogeniczny!
OdpowiedzUsuń