To prawda, że noce są
zimne, że rano szron i szyby skrobać trzeba, faktem jest, że zima idzie mroźna.

Sarny żerują nawet w południe, zwykle o tej porze ani widu ani słychu, tej
jesieni natura każe im gromadzić tłuszcz, siłę i energię.

Byle nie z Trzmieliny
pospolitej, która nie jest trująca ale dla ptaków. Owocuje pięknie,
dekoracyjnie i awangardowo, niepospolicie, chociaż to taka pospoliciucha.
Różowo-pomarańczowe niedobre owoce – osłabienie, biegunka, wymioty, dreszcze,
arytmia, paraliż, śmierć. Lepiej nie próbować.


MajLo korzystała ze słońca,
chociaż temperatura nie sprzyjała bikini… nieistotny szczegół. Patyk rzucony do
strumyka to rzucona rękawica. Z tarczą Jaremka z tarczą i aportem w zębach, no
chyba, że aport zatonął, bo był spróchniały. To się przecież czasem zdarza, że
chociaż drewno to jednak tonie.
Wyjątki pod patronatem natury, która zasad
podręcznikowych nie czytała, ma swoje.
Na deser słoneczny Trznadel żółtobrzuch,
skomponował się z Wierzbą, ptak częściowo wędrowny a częściowo osiadły.
Taki
jest piękny, elegancki, karmnik z ziarnem mu się zimą przyda. Jemu i innym
zimującym ptaszynom.