Jesień spadła liśćmi, na polach zamiast zboża rosną krowy pod czujnym okiem pani z grupy pasterskiej. Pasterka podobnie jak ja nie chwali pomysłu ścieżki rowerowej. Podobno budowniczym przeszkadza obornik. Dziwolągi ! Poznałam też miłego psa, który pomaga paść krowy. Polubił mnie i moją panią. My polubiłyśmy Panią od krów, która szanuje jaskółki...Zaprosiła mnie do wspólnego pasienia ale nie miałam odwagi. Może następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję