Późną jesienią takie słoneczne dni jak dziś są niespodzianką. Co tam przeziębienie, trzeba się opalać, zwłaszcza, że Sylwester tuż tuż... Moja kocia koleżanka Wandzia troszkę zachorowała, odwiedziłam ją dziś i podtrzymywałam na duchu kiedy kłuto ją w kark. Piękna pogoda, cudowny dzień, aż język wypada z pyszczka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję