Zima Akurat Całkiem
Klasyczna u nas. W takiej zimie Jaremka się czuje jak donut w maśle. Taki donut, co to w środku był i z nami w góry się wybrał.
Nie trzeba
nawet miasta opuszczać, żeby poczuć górski klimat. Ostatnio często trafiamy do
Jagniątkowa. Rano omamił nas śpioszek niedzielny i przez godzinę nam obiecywał
zwycięstwo w Yukon Quest. Zostało nam 5 dni na przygotowania! O rany rany, na
równe nogi, trenować!
Zatem, ostatnio często trafiamy do Jagniątkowa, pewnie
dlatego, że łatwo tam dojechać, nawet jak się zaśpi z godzinkę. Wiedząc, że
łańcuch jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo Jaremka miała dziś zaledwie
rozgrzewkę.
Reszta nie! Sobie tylko znanym skrótem, rezygnując ze spaceru po
solankowej jezdni , przez łąki zasarnione ach jakie widoki !
Śmiały Śmielcu i
kamienisty Wielki Szyszaku, pozdrawiamy
z dołu :) Skrótem do szlaku czarnego oczywiście. Co tu pisać, skoro widać,
piękne są karkonoskie lasy, cisza chociaż wiatr huczy i ptaki śpiewają, a
jednak cisza. Zabrakło nam godziny, żeby sprawdzić co widać pod Łabskim
Szczytem. Rosół czekał.
Roll in roll in roll in donut
Master, num nums donut roll in faster!
your trails are familiar, and not. beautiful, and still my thoughts are of summer and trails not yet taken ;)
OdpowiedzUsuńSuch a beautifuls photos. Regards.
OdpowiedzUsuńFelisa