Jaremczyn wszedł w fazę krokusowej i przebiśniegowej wiosny.
Wybuchło kolorami, pszczoły i trzmiele też zabrały się do pracy. Jaremka pasła się
na zielonym, mniam mniam. Dzisiaj była wizyta gospodarzy, obejście, kontrola
pączków, analiza co i gdzie, szperanie w pamięci, sprawdzenie listy obecności.
Szykuje się wysyp Tulipanów, Orliki
też już pchają się do słonka, Naparstnice już od dawna pozajmowały swoje miejsca
na powierzchni.
Ten rok w Jaremczynie będzie wyjątkowy.
Sosna, Jodła, Jarząb
pospolity, Goja i Cytryniec, Kasztan jadalny, Wierzba japońska i mandżurska,
Aronie, Borówki i Maliny oraz Kalina koralowa… wszyscy mieszkańcy są w dobrej
kondycji.
Naszym pracom i dyskusjom przyglądało się, przysłuchiwało się stado
Mazurków, Wróbli polnych, pewnie trafiliśmy na ich porę karmnikową, bo
podlatywały niepewnie.
W międzyczasie pozowały do zdjęć albo kłóciły się w
krzakach o pewnie bardzo istotne sprawy. Czarna plamka na policzku, dwie białe
pręgi na skrzydłach i brązowa głowa odróżniają je od Wróbla pospolitego. Jeszcze z miesiąc a złożą jaja. Mazurki to
gaduły, przynoszą gwar i zamieszanie, są ciekawskie i niezbyt płochliwe.
Cieszy
nas ich obecność. Za to zniknęły sikorki, nie że tak całkiem ale jednak było
ich dzisiaj mniej. Może to zasługa Mazurków? Przyleciały Szpaki, ich śpiew to
absolutna atrakcja. Ptak mimetyczny, wybitnie uzdolniony naśladowca dźwięków,
warto go chwilę dłuższą posłuchać. Przyroda otwarcie mówi, śpiewa, kwitnie, że wiosna. Pora nakarmić Jaremczyn i zaplanować tegoroczną listę uprawy :)
Zielnik też się powoli budzi, zwłaszcza jasnotowate.
MajLo jak zawsze czuła się w Jaremczynie jak u siebie, bo przecież właśnie u siebie była :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję