Dziś ruszyliśmy zdobywać zamek Bolczów a raczej trwałą ruinę. Jeden z bastionów ruchu husyckiego na Śląsku przegrał z pożarem i od XVII wieku już nie odzyskał swego blasku. Pięknie się do niego szło, pod górę w śniegu. Na koniec nawiązałam kontakt pod biblioteką z miejscowym podrywaczem.
Oj tam, zamek czy ruinę - czy to robi komuś jakąś różnicę? ;) Zapraszam to swojej relacji: http://stopawstope.blogspot.com/2015/11/szlakiem-zamkow-piastowskich-dzien-4.html Pozdrawiam!
Oj tam, zamek czy ruinę - czy to robi komuś jakąś różnicę? ;) Zapraszam to swojej relacji: http://stopawstope.blogspot.com/2015/11/szlakiem-zamkow-piastowskich-dzien-4.html Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń