Niby jeden dzień różnicy a jakie zmiany. Wózki przeprowadzają się spod marketów do lasu, ludzie biegają po lesie boso i bez koszulek, komary łażą po śniegu... Tylko śnieg jest tak samo fantastyczny i ja tak samo uwielbiam zimowe szaleństwo :) Nawet jak wieje, że aż się przewracam i pada, że trudno mnie dojrzeć w zamieci. Noworoczny spacer zapisuję do udanych. Czekam co dalej... :)
Woda zamarzła to morsy na ląd wyszły :))
OdpowiedzUsuń