Ciąg dalszy Izerere,
kolejne kilka godzin chodzenia po torowisku, ścieżkach trawnych, błotnych,
znikających, wodzie, bagnie, pagórkach z drewna i kładkach aż na Halę Izerską.
Ciekoniek,
Ciekoń, Dziki Potok, potem Szklarska Droga do Rozdroża pod Cichą Równią, Konną
Ścieżką u podnóża Złotych Jam, przez Rezerwat Torfowiska Doliny Izery i już
jest
Hala Izerska ze smutnymi resztkami dawnych zabudowań wioski Gross Iser,
Skalno. Torfowiska izerskie to miejsce, gdzie kosówka występuje najniżej w
Sudetach.
Torfowiska wiszące-źródliskowe typu wysokiego i średniego, które liczą
sobie ponad 5 tysięcy lat, najstarszy torf izerski oceniono na jeszcze bardziej
wiekowy, bo liczący aż 11 tysięcy wiosen. Miąższość torfowisk jest różna ale w
niektórych miejscach sięga aż kilka metrów.
Chodzi się po nich jak po
poduszkach, pachną specyficznie i są bogate w roślinność: bażyny, turzyce, wełnianki,
żurawina błotna, torfowce a i rosiczka gdzieś tu też mieszka i brzoza karłowata
i jałowiec halny oraz słynna malina moroszka. Czesi lasy wycieli, woda się
podniosła i las nie powrócił, za to torfowce rozpoczęły swoją ekspansję.
Dlatego tak tu pięknie, zjawiskowo.
Rezerwat obejmuje powierzchnię niemal 500
hektarów, jest co podziwiać i godzinami przemierzać. Panuje tu klimat ostry
odpowiadający klimatowi arktycznemu północnej Skandynawii,
na ostrość wygrywa
nawet z klimatem Karkonoszy. Trzeba przyznać, że tego dnia nie było upałów,
dlatego występowałyśmy w szacie zimowej z czapką, również wełnianką ;) Ciężko i
pięknie musiało się tutaj żyć. Twardzi pasterze, leśnicy, przemytnicy,
kłusownicy, kowale, piekarze, karczmarze, młynarze, całe rodziny z dziećmi,
które chodziły do pobliskiej szkoły… Wystarczy usiąść i obudzić wyobraźnię,
zaludnić nią całą okolicę.
Miejsca po budynkach wciąż wystają wśród górskich
łąk. Dzwoneczki, głosy, śmiech, krzyki, śpiew młyna i kuźni, zgiełk, praca,
ludzie, zwierzęta… Dzisiaj kwitnie tu ruch turystyczny, w pogodne, słoneczne
dni płynie rzeką spacerowiczów, rowerzystów poruszających się po szlaku. Łąki
są puste i tylko wiatr w nich huczy. Lepiej jak jest, czy może lepiej jak było?
Izera tak, czy owak jest niemiłosiernie zimna i fotogeniczna. Oczywiście MajLo
musiała trochę ją podeptać. A rykowisko trwało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję