W związku z burzami i
ulewnymi deszczami nasza Kania nie chodzi na spacery,


Jaremka owszem nie
odmawia, jest zdecydowanie wodoodporna i wodoszczelna. Podczas deszczowych
spacerów dzika przyroda jest mniej czujna, aż żal, że nie ma z nami wtedy Kani,
żeby to pokazać… Spotkać oko w oko sarnę w zbożu tuż przy ścieżce to
niezapomnianie wrażenie.
Jak tylko deszczu nie ma, zaraz po tym jak był i był
to są kałuże, są też Włodzimierze, czyli Skowronki zwyczajne a przede wszystkim są czasem
sarny, które potrafią latać. MajLo w lustrze kałuży jest najszczęśliwsza.
Sarenkę i ja również spotkałem w zbożu ostatnio :) Byłą ją słychać i mało co widać, wystawały jedynie uszy ale tej fotki nie zamieściłem w ostatnim wpisie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam