Kania też na urlopie,
niechętnie dziś pracowała, bo to taki nic nowego spacer na Szybowisko. Kogo to
jeszcze ciekawi, że u nas jest tak pięknie? ;)
Może nawet lepiej niech nie
wiedzą, bezludny las jest ukojeniem. Piturda pobiegała w strumyku, trwało to długo,
zanim wreszcie uznała, że można iść dalej. Nie dziwota, zrobiło się upalnie.
Strumyk przecinał naszą ścieżkę ze trzy razy, na urlopie nikomu się nie
spieszy. Do syta wszystkiego, w zamian Jaremka musiała cierpliwie znosić fakt,
że jeżyny dojrzały, pyszne ze słońca, dzikie jeżyny.
Rarytas, bogaty w błonnik,
a jak wiemy z Pąpiru to błonnik ma nadprzyrodzone moce ;) Jeżyna posiada
inhibitory substancji rakotwórczych, przeciwutleniacze, witaminy C, E, K,
fitoestrogeny….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję