środa, 26 września 2012

Para Paralotnie na Szybowisku




Zaklinacze, poskramiacze glajtów, parapentów i wiatru urozmaicili pobyt na Szybowisku. W niebo wznosili się potomkowie spadochronów szybujących, miękkopłaty sterowne i nośne. Skrzydło konstrukcji komorowej unosi pilota w uprzęży jeśli tylko wiatr pozwoli. Powietrze wędruje od krawędzi natarcia do krawędzi spływu a skrzydło szybuje i nogi odrywają się od podłoża. Start pod wiatr nie jest łatwy, to nie jest sport dla spragnionych natychmiastowych efektów. Paralotniarstwo to młoda dyscyplina, ledwo rok młodsza od końca smyczy. Pierwsze Mistrzostwa Polski w paralotniarstwie odbyły się w 1992 roku w Karkonoszach, czy zostało to odnotowane w regionie ? Wysłannik milczał. Jaremka szybko się zaprzyjaźnia. Zmierzch i głód zgoniły nas z góry.

3 komentarze:

  1. Szkoda, że nie było im dane się wznieść i poszybować, to byłby widok. Zmagali się z wiatrem, ale nadaremno, nie da się go ujarzmić. Start pod wiatr...to tak jakby „iść pod prąd”, trudy, niepowodzenia, ale już samo podjęcie próby zasługuje na uznanie. Mam nadzieję, że niebawem ujrzymy ich na naszym zabobrzańskim skrawku nieba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, planują desant na Twój balkon ;);) Jaskuło

      Usuń

Dziękuję