Co tam Panie w
Jaremczynie? Wszystko rośnie i dorodnie się robi.
Na różowo, bo Naparstnica i
Piwonia zakwitły obok nich Orliki. Naparstnice purpurowe wprowadziły się na dobre, z nasion, z
sadzonek, odpowiada im nasze miejsce bardzo. Roślina z rodziny babkowatych,
trafiła do nas w XVIII wieku i została na dobre, tak się wpisała w krajobraz,
jakby była od zawsze. Występuje dziko, zdobi sudeckie szlaki, karmi owady i
cieszy oczy.
Ergazjofigofit, czyli przybyła i zdziczała, zaaklimatyzowała się
na stałe. Piękne, zwieszające się w dół kwiaty układają się w jednostronne
grono, w środku upstrzona jest ciemniejszymi plamkami.
Jeśli przyjrzeć się im z
bliska, to dwóch takich samych nie ma. Natura nie ma ograniczeń. Roślina
naziemnopączkowa, oby i jaremczyńskie naparstki wytworzyły dzieci na przyszły
rok. Mówią, że jest trująca. O Piwonii tego nie powiedzą, za to podkreślą, że
pachnie przepięknie.
Kwiat procesji Bożego Ciała, zaraz obok Łubinu. Piwonia to
jedyny rodzaj z rodziny piwoniowatych, którą tworzy ponad trzydzieści gatunków,
z nich jedynie dwa pochodzą z Ameryki Północnej, reszta to Europejki i Azjatki.
Piwonie najpiękniej kwitną w klimacie, w którym występują mroźne zimy. Tym
bardziej warte są polubienia, że to nie są takie delikatne hrabianki. Różowe są też Orliki z rodziny jaskrowatych, które gdyby mogły, to by zajęły cały Jaremczyn. Róż
złamał
Groszek cukrowy, ten woli biel, pnie się dzielnie w górę, debiutuje w
Jaremczynie, mamy spore oczekiwania smakowe, bo młody groszek to rarytas!
Zielnik rozwija się swoim rytmem, Melisa, Mięta, Oredano, Tymianek,
Macierzanka, Szczypior z odzysku, Pietruszka naciowa, wszystko rośnie zdrowo i
smacznie. Wyjadane, wypijane na bieżąco. Skalniak zaczyna być za ciasny,
wszystkie rośliny się rozpychają, MajLo zarządziła rozbudowę.
Czeka nas dostawa
ziemi i kamieni, są też nowe roślinki, to jest temat na ten rok. Smak Jagody
kamczackiej przestał być tajemnicą, pyszna, jedna z kilku…
Obfitych zbiorów
jeszcze w tym roku nie będzie. Miło nas w tym roku zaskoczyła Tawuła wczesna, w
trzecim roku od posadzenia obsypała się białym kwieciem.
Hosta Fragrant Bouquet, podarowana,
pochodząca z Miłkowa wyrosła imponująco, mimo, że początki miała trudne, wciąż
trafiała pod kosiarkę. Raport z flory zakończony. Fauna w wydaniu owadzim nie
próżnuje. Zapylanie trwa od świtu do
zmierzchu, pszczoły, trzmiele zbierają ile sił w skrzydłach.
Fascynujące jest
obserwować je przy pracy. Naturalnie zaprogramowane na maksymalne wykorzystanie
tego co daje natura. Ssawki, trąbki, odnóża, skrzydła, wszystko pracuje aż się
pyłek sypie.
Jaremka
doglądała prac, po pracach był poczęstunek, smakołyki jej nie ominęły. Gdyby
można było zmienić świat Jaremczyna na lepsze, to jedną mamy prośbę, żeby
ślimaki zaczęły się żywić wyłącznie chwastami. Zwłaszcza te pomrowiki-pomrówy i śliniki, co to zredukowały muszlę do płytek wapiennych ukrytych pod płaszczem...
OdpowiedzUsuńPięknie wszytko ładnie kwitnie :) a w budach są ptaki ??
Pozdrawiam
ptaki się już wyniosły, deszcz zmył ich ślady z liści, w środku zostały posłania
OdpowiedzUsuń