Na wizytę Kajecika w
Jaremczynie zakwitł Sparaksis trójbarwny,
długo czekał, wiedział, że będzie
okazja na debiut, okazja nie byle jaka :) Sparaksis należy do rodziny
kosaćcowatych, jest rośliną cebulową, wieloletnią, nie wymaga wyjątkowych warunków.
W Jaremczynie zakwitł na mocno udeptanej i mało żyznej ziemi, prawie na
betonie. Jedyne, co warunkuje kwitnienie to wsadzenie bulw w miarę wczesną
wiosną, bo w temperaturze kilkunastu stopni zawiązują pąki kwiatowe. Kajetan
odkrywa przyrodę, zaczął od Wierzby japońskiej, potem był pachnący słodko kwiat
Piwonii, Róże a na koniec trawa.
Wszystko jest bardzo intrygujące i nowe. Wszak
to pierwsza wiosna naszego gościa. Z Naparstnicami nie było potrzeby go
poznawać, lepiej z nimi ostrożnie. Zakwitła Naparstnica purpurowa w barwie
białej z piękną purpurową ścieżką plamek.
Te plamki prowadzą owady do środka,
żeby zapyliły, co trzeba. Spotkanie z trawą to kolejne epokowe odkrycie, można
ją nawet wyrwać i pobadać maleńkimi palcami…. MajLo pilnowała, bo to wychodzi
jej najlepiej. Powoli zaczyna zauważać Kajetana nosem, chociaż trochę ją to
dzieciątko stresuje :)
Ciekawość czasem bierze górę nad strachem. Przez lato
powinna się przyzwyczaić, że jej ludzkie stado to również ten mały, ciekawy
wszystkiego chłopiec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję