Bałagan w pogodzie
Coś się temu 2012 rokowi pomieszało, za
miast zacząć śniegiem, zawieją, sankami i bałwankiem, debiutuje wiosną. Wieje halny, ciepły i niepokojący. Jak to przy
halnym wszyscy lekko zdezorientowani, w
yczekują, co przyniesie. W polach
galopująca wegetacja, wszystko rośnie, zieleni się. Sarny zadowolone, wyjadają co najlepsze. Na drzewach
pączki, takie bez nadzienia,
regularna wiosna. A nam się marzy zima trzaskająca mrozem i śnieg po czubki uszu ! Jedyny plus to to,
że się można kąpać w strumyku inie grozi to zapaleniem płuc. Zw
inąć się w liściach w rogalik
i wyglądać jak śpiący lis. Na horyzoncie Gór
y Kaczawskie, bezśnieżne, też jakby wiosenne. Zaczynamy już ćwiczyć do dogtrekkingu, ostre podejścia i strome zejścia. Rozgrzewamy mięśnie, wzmacniamy stawy. Spacerowicze myślą, że Jaremka to tłuścioszek :) gdyby mieli okazję jej dotknąć, wiedzieliby, że to dw
a lata leśnej i śniegowej siłowni :) Żadna stromizna jej nie zatrzyma ! A co się jeszcze dzi
siaj działo? Jaremka odwiedziła lecznicę Ostoja, dostała szczepionkę do nosa, na kaszel kennelowy. Ciekawe co nam przyniesie ten dziwny rok, k
tóry zaczyna się od wiosny? Z pewnością kilogramy błota zaniesione ze spacerów do domu :) Z istotnych wiadomości: PILS z Domu Polanki, synek Jaremki, który bardzo przypomina mamę jest na sprzedaż, czeka na właścicieli, którzy nie szukają psa do hodowli, szczegóły na stronie.
ależ ta psina jest cudna :D
OdpowiedzUsuńoj wiem:)
OdpowiedzUsuńdziękujemy bardzo :) i pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń