Dziadku i dziadku to ja wasze geny w śniegu
Od rana pada deszcz, lokalnie, bo w polach w
ciąż biało. Był plan ale zjadł go leń i plan się skurczył do okolicy najbliższej. I nie ma tego złego..., bo na spacerze spotkała Jeremkę Sonia, największy wróg pod postacią płomiennie r
udej jamniczki. Zwykle jest awantura, dziś
się też zapowiadała a
le beagle łagodzą obyczaje, zwłaszcza Chester. Wesoła ekipa pos
zła kawałek wspóln
ie, Jaremka, Sonia, Chester i Fuks,
nowy kolega, owczarek niemiecki, zwykle przez Jaremkę oszczekiwany :) Następnym razem będą zdjęcia, bo debiut naszej sfory onieśmielił fotografa :) Okazało się, że Jaremka, potrafi opanować się i nawet z Sonią dogadać. Dzielne obie. Potem każdy poszedł w swoją drogę, my w pola... Tam jeszcze śnieg i wiatr i
przestrzeń i w
idoki i nawet słońce wyszło na krótką chwilkę. Pod śniegiem jak zwykle coś się schowało, pachnącego i tajemniczego. Za to kocha się zimę psim nosem najbardziej, że skrywa pod białym tyle ciekawostek. A i za patyki mrożone też :) i w ogóle za to, że jest zimą :) To tyle ze spaceru. Dziś Dzień Dziadka. Najbardziej
pamiętamy o dziadku Stanisławie K., to ten dziadek jedyny w swoim rodzaju, najdziadkowy, dla niego dziś mokry
Jaremkowy całus do nieba i wesołe machanie ogonka, do dziadka, co tuli dziesiątego. Antoc Double-O-Seven For Salvenik i Blondie's Noble Man to psi dziadkowie Jeremiki. Antoc urodził się w 1996 roku a Blondie's w 2001, bez względu na to gdzie są, niech wiedzą, że ich geny szaleją w śniegu i cieszą się życiem. Z buzi i uma
szczenia jest Jaremka bardziej jak dziadek Antoc, Antoś po naszemu, to tata Jeremiego, a Jeremika to podobno kopia tatusia :) zdjęcia dzadków pożyczone bez pytania ze strony hodowli Lucky Veles i bazy cardiganowej . Mamy nadzieję, że nikt nam za to głowy nie urwie :) Wszystkim dziadkom dziś życzymy radości ze śniegu i wnuków !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję