piątek, 27 stycznia 2012
II Międzynarodówka głogowska z Bogusiem, Magdą i mną
Pierwsza nasza noc w Lubiechowej smaczny sen nad strumykiem - potokiem, szumiącym. Mróz trzaska a u Pąpiru cieplutko jak w kuchni przy kuchni :) A rano electro kogut wezwał na śniadanie, koszyk z kawą, kanapkami, jabłkami z sadu, ringówka, pozytywne nastawienie, Czesława i do Jeepa i do Głogowa. Na wystawę z Bogusiem, na międzynarodową, z Bogusiem i popatrzeć na pozostałe foksiki i owczarki walijskie i inne skiperki i takie tam jeszcze np podhalany, zwisłouche, bląblą. Zanim Bogo ruszył na ring przeczytał katalog, Jaremka nasłuchiwała, bardzo grzecznie. Miniutek powoli uczy się, że nie trzeba się w hali aż tak stresować :) Co było dalej? Bogo zdobył ocenę doskonałą, CWC, Res Cacib i nominację na finały jako pies użytkowy. Po występach zdrzemnął się, zasłużył sobie :) Jaremka tymczasem podziwiała występy owczarków walijskich. Dopingowała zwłaszcza Jarulince. Spotkała się z Re-Kontrą, powąchała z Nemezis, Jarulinką i jeszcze z jedną śliczną pręgowaną panną Unikatką. I bardzo się nam podoba Leon. Jaremka pokazała dziś, że chodzenie na luzie wśród ludzi i psów jest całkiem łatwe :) Była dzielna. Potem był finał Bogusia i II miejsce ! Boguś poczuł wiatr w uszach i brykał jak nigdy dotąd. A Misiabelce się przysnęło. Kto by pomyślał, że to w ogóle możliwe ! Jeszcze kilka wystaw i Jaremka ... ale to daleki plan :) Bogusiowi gratulujemy, Jarulince też bardzo no i Re-Kontrze za ocenę sędziowską.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję