Szaleństwa w tlenku wodoru

Czasem do szczęścia potrzeba tylko wody w warunkach standardowych i stanie ciekłym. Nam się udało trafić na ten nikły w przyrodzie procent (2,62) wody słodkiej. Skąd się woda wzięła ? Jest hipoteza solarna i geochemiczna. Pierwsza
mówi, że
woda powstała w
atmosferze z połączenia tlenu i wodoru, który dotarł na Ziemię z
wiatrem słonecznym. Druga opiera się obecności wody w magmie, kiedy wulkan robi bum woda wydostaje się do atmosfery. Z grubsza gryząc temat wody, jest ona dość powszechna na Ziemi, występuje też
na Marsie i na Księżycu. W symb
olice wielu kultur jest jednym z żywiołów, symbolizuje oczyszczenie, życie, płodność. Dla Jaremki woda to doskonały towarzysz zabaw. Ma tego towarzystwa na 71 % Ziemi. Woda rządzi, chociaż są miejsca, gdzie jej brak jest mocno odczuwalny. W człowieku też jest sporo wody, bo aż 70 %, noworodek składa
się z wody w 80 % a trzymiesięczny płó
d to w 90% woda. Jaremka poszalała w strupickim potoczku, w tym samym, w którym kapali się mieszkańcy grodziska i to już może nawet w V wieku naszej wspaniałej ery :) Wykąpana poszła truchtem do domu a zachodzące słonko złociło Majlo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję