sobota, 21 sierpnia 2010

dziwne grzyby Gór Kaczawskich





Dziadek zabrał nas na grzyby, do lasu, gdzie śmigał jako chłopiec. Zbocza Wielisławki bogate są w dziwne grzyby. Czubajka Kania i czerwony Okratek Australijski no i Prawdziwek schowany w trawie, te udało nam się rozpoznać. Jak się nazywa biała włochata kulka wyrastająca spod korzeni nie wiemy. Może to stopa krasnoludka ? Panoramy z Wielisławki są przepiękne, widać nawet Śnieżkę ! Na koniec poszliśmy zobaczyć stary młyn w Sędziszowej. A zapomniałam wspomnieć, że napędziłam pani stracha, bo zniknęłam na dłużej goniąc za sarną... Drogę powrotną przespałam :)

2 komentarze:

  1. ta włochata kula to pochwiak jedwabnikowy :)
    a gdzie dokładnie okratka australijskiego znalazłeś? możesz dać mi namiar? na rysiaty@wp.pl
    Ryszard

    OdpowiedzUsuń
  2. rok temu znalazlam takiego pieknego i smierdzacego grzyba w lesie w okolicach obornikow slaskich i dopiero teraz wiem jak sie nazywa,moge przyslac foto,iwokwi3@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję