niedziela, 8 sierpnia 2010

na grzyby






























Jak na grzyby to w Rudawy Jeremickie ! Mistrzem grzybobrania został dziadek, pani celowała w sztanach a ja zakończyłam zbieranie z wynikiem 0 ! Kto by sobie zawracał nos grzybami, wkoło tyle ciekawych tropów ! Las obrodził w dorodne muchomory, mimo to wszyscy byli zadowoleni z wycieczki do lasu, Babcia podejrzewa, że wśród moich przodków był jakiś prosiaczek :) Na koniec myłam brzuch w łąkowej rosie, na pięknej łące z widokiem na coś pięknego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję