czwartek, 19 sierpnia 2010

poranek na rżysku

Przyjechał kombajn i skosił. Powstało rżysko, cudowna kopalnia zapachów. Poranny spacer i pierwsze rżysko jakie pamiętam. Nawet słońce wyszło, żeby nam towarzyszyć w tej zabawie. Pani zaspała, nie wie co dobre :) Teraz musimy poszukać rżyska u nas. Koniecznie !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję