Przyjechał kombajn i skosił. Powstało rżysko, cudowna kopalnia zapachów. Poranny spacer i pierwsze rżysko jakie pamiętam. Nawet słońce wyszło, żeby nam towarzyszyć w tej zabawie. Pani zaspała, nie wie co dobre :) Teraz musimy poszukać rżyska u nas. Koniecznie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję