piątek, 25 lutego 2011

A JA MAM PSA / Wanda Chotomska

Gdzie ta mała się podziała?

— woła tata.

— Co ta mała zmalowała?

— mówi brat.

Ciągle tylko: — Taka mała,

taka mała,

krasnoludek, okruszyna,

pchełka, skrzat!

A ja mam psa,

a ja mam psa,

przyniosłam go z podwórza.

A ja mam psa,

małego psa,

dla niego jestem duża.

Malutki jest i biedny jest,

bo wcale nie miał domu.

— Tatusiu, spójrz, ten pies już wie,

że duża chce mu pomóc!

Bo ja mam psa,

bo ja mam psa,

przyniosłam go z podwórza.

Bo ja mam psa,

małego psa,

dla niego jestem duża!

— Przy tej dużej to nie zginę —

myśli piesek.

— Duża wzięła mnie do domu,

dała jeść.

I wykąpie mnie ta duża,

i uczesze.

Z taką dużą to na świecie

dobrze jest!

Bo ja mam psa,

a pies ma mnie

i wie, że już nie zginie.

Więc cieszy się,

że znalazł dom

i dużych ma w rodzinie.

Pomogłam mu i on mi też

troszeczkę w życiu pomógł.

Bo kto tu jest, no kto tu jest

najmniejszy teraz w domu?

Bo ja mam psa,

bo ja mam psa,

przyniosłam go z podwórza.

Bo ja mam psa,

małego psa,

dla niego jestem duża!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję