Wiosenne porządki w nowym lesie
Z okazji Dnia Po zostałam przedstawiona nowemu lasowi. Nie powiem, gdzie ten las, bo jest tak interesujący , że chcę go mieć tylko dla siebie ;) W tym lesie wiosna zaczęła wchodzić ze swoimi porządkami. Zjadłam troszkę trawy, chwilę popracowałam przy ścince i zrywce, posłuchałam co dzięcioł ma do powiedzenia, odwiedziłam skansen bańki na mleko i dotarłam do łąki, gdzie kiedyś, dawno temu, leżałam sobie z chorą łapą. W moim nowym lesie rośnie mech, taki sam jak przy Kolorowych Jeziorkach... Dzień Po powinien być codziennie. Zwłaszcza, że w nowym lesie jest mnóstwo ścieżek do przejścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję