W górach wciąż zima ! Odrodzenie i trochę Czech
I się ziściło i się spełniło! Nasza wycieczka w
Karkonosze z Magdą Pąpiru, Basią i Wawawrzynkiem. Start w Borowicach i ostro pod górę po śniegu, lasem, z widokami na Szwedzkie Skały, Bażynowe Skały i ślady leśnej zwierzyny.
Basia trenowała niezapadanie się w dwumetrowym śniegu a Jaremka obserwowała to 
z lekkim zdziwieniem. Basia wykazała się niezwykłą brawurą, odwagą i umiejętnościami prawdziwego trapera. Szło się przyjemnie,
dookoła biało a my na letnika, krótki rękaw, okulary na słonko i doskonały nastrój. Godzina z kawałkiem i doszliśmy na górę, po lewej Odrodzenie i Mały
Szyszak a przed nami zagranica ! Czeskie Karkonosze i hospody wspaniałych dań.
Špindlerův Mlýn smakuje smażonym serem, hranolkami i pycha piwem jedno na trzy, a ile to jest na
złotówki? Tyle, że w sam raz i jeszcze zostaje :) I je
st plan, pionierski, namiot
, latarki, śpiwory i ... rezerwacja noclegu ;););) Ktoś tam będzie trawersował, ktoś leniuch
ował a wszyscy będą się
czuć jak dzieci na doskonałych koloniach bez rodziców :) W naj
głębszej z głębokich kieszeni schowamy młoteczek i woreczek i zapałki... po co? Po co, po co.
.. do zabawy :) Tymczasem brzuszki pe
łne i pora wracać. Dla
mniej uważnych, śniegu wystarczająco dla wszystkich. Baśka się nawet przymierzyła do uwicia gn
iazdka - jamki w przydrożnym murze
śniegu. Co tam się jeszcze działo w
drodze powrotnej, działo się, ze głównie w dół, zdarzyło się spotkać miłych znajomych Anię i Marcina, też szli do hospody. J
ak widać te, które oferuje Špindlerův Mlýn są zna
ne w całej okolicy :) A i powstała cała lista kolejnych miejsc, w które chcemy zaprosić Magdę i Baśulę i BogoBogusi
a, jak tylko uporządkuje sprawy łapkowe niebożątek kontuzjonowany chw
ilowo. Czego się można dowiedzieć wędrując niebieskim szlakiem z Borowic na Odrodzenie? Banda dzięciołów
potrzebuje jakieś 2 godziny, żeby wybudować w pniu świerka całe osiedle ! I jedno mamy życzenie, żeby ten śnieg wytrzymał do prima aprilis! Bardzo byśmy chcieli, oj Basia by chciała i Jaremka też. Dziękujemy za wspaniałe towarzystwo i wygodną podróż na skórach :) To ile to jest na złotówki ? Niewyobrażalna kwota, taka wycieczka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję