Biegnij
Gumbasiku, do Odwrotniaczka i Dziesiątego. Mój, no taki trochę Mój biały królewiczu, szeptaczu
prosto do ucha.
Te Twoje słodkie sekrety na zawsze zostaną ze mną. Światełko zgasło. Pierwszy najukochańszy
bulbulek, pierdulitek, któremu kiedyś miał odpaść ogon z radości. Siedź tam na
chmurce i czekaj, bo się jeszcze nie odgryzłam za wszystko!
Smutno, potwornie
smutno, pusto i cicho, nasłuchuję, czy nie słychać Twoich pazurków biegnących
po podłodze… jakoś tak bardzo brakuje Twoich spontanicznych i nachalnych ataków
psiej miłości. Nie mówię żegnaj, do po
drugiej stronie Przyjacielu :) Ehhh Baltuśek....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję