Odwiedziłam dzisiaj dziadka Andrzeja w szpitalu Wysoka Łąka w Kowarach. Może niewiele osób mnie widziało, za to wielu słyszało, że składam odwiedziny. Dziadek wyraźnie się ucieszył
i z pewnością poczuł się lepiej na mój widok ! W przerwie udałam się na okoliczną łąkę popatrzeć jak żyje się w Kowarach, stwierdzam, że psom raczej kiepsko na łańcuchach, które zmuszają je do szczekania na każdego zza płotu. Potem wróciłam popodziwiać piękną architekturę szpitala. Podobno obsługa jest tak samo urocza. Co jak co ale lecznice dla ludzi mają tu piękne. Zdaje się, że jeszcze odwiedzę dziadka Andrzeja, żeby się nie smucił brakiem mojego widoku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję