Aport butelka czekała na mnie 2 dni. Ktoś nam spalił trochę trawy, złapałam kolor na łapkach. Na koniec jakiś duch nawiedził moją głowę :) Nie ma co ukrywać tego faktu, że jestem tu najpiękniejsza ! A wiosną już pachnie, że ho ho. Znów muszę przyznać, że poziomki nie kłamią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję