W czeskich Karkonoszach głęboka, mroźna zima, dane z wiarygodnego źródła, a u nas w kotlinie już wiosna. Ranek był deszczowy ale jak tylko wyszłam na spacer słońce postanowiło wyjść z nami. Konie z Wiejskiej wyszły na zielone pastwisko
i były zainteresowane. Ja dziś postawiłam na kąpiel w kałuży i w strumyku. Dzisiaj w planach były strome podejścia i zejścia w lesie i rekonesans na krowich pastwiskach w Maciejowej. Jeszcze pusto ale trawa już odrasta. Zdecydowanie idzie wiosna. Krety wyłażą i ja szaleję jak młody zając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję