piątek, 10 sierpnia 2012
Fasolkowe żniwa z Agulą i Mańkiem
Długo oczekiwani przyjaciele wreszcie dotarli do Jaremczyna. Agula z Mańkiem hura ! Jaremka szczęśliwa oprowadzała po swoim królestwie. Nie dość, że przyszli, to jeszcze zabrali się za zbieranie fasolki. Fasolki, marchewki, ogórków... koszyk się zapełnił :) Jak dobrze i na zdrowie, dla przyjaciół Jaremczyn jest zawsze otwarty i hojny. Na deser był grill i podziwianie kwiatów Kielisznika. Powój ogrodowy pochodzenia biedronkowego za marny grosz wyrósł i zakwitł kwiatami o zaskakujących barwach. czekamy na nasiona, które wywołują halucynacje, rozszerzone źrenice, nudności, wymioty, biegunkę, senność, zdrętwienie i skurcze mięśni, pozbieramy i schowamy. Przyjemnie było gawędzić aż do nocy, cukinia miękła, żarki grzały. Wspaniały wieczór. Jaremka znów mogła się wykazać jako obrończyni stada :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję