Trzeba było orzechu
włoski siedzieć na czubku orzechowego kopczyka spokojnie, nie wiercić się, ze
stołu śmiało nie spadać i nie turlać się prosto pod nos Jaremki. Po co Ci ta
podróż na podłogę była? I stałeś się chwilową zabawką w zębach MajLo.
Obnażyła
Twój mózg bogaty w tłuszcz, białko i węglowodany, pożarła Cię i Twe kwasy
nienasycone omega-3 w mig. Raz dwa i Twój wapń i fosfor i bogactwo żelazowe urozmaiciły
dietę egzekutorki. Witaminy i mikroelementy, które skrywałeś trawią się i wchłaniają
się. Pozostała po Tobie rozgryziona, opuszczona skorupka. Czy byłeś aż tak
pewny swojej zbroi ? Nikt Cię biedaku orzechu włoski nie uświadomił, że ta
łupina tylko Ciebie umie zatrzymać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję