Za sto jesieni, i za
dwieście nie będzie nas, tak jak nas nie było sto jesieni temu i tym bardziej
dwieście jesieni wstecz licząc od tej jesieni dzisiaj.
Tym bardziej jesteśmy
teraz, ta jesień jest więc nasza. Co by się nie działo, co by nie mówili, to
nie spada nam apetyt na świat. Kto przespał noc grzecznie, po wieczornej
wizycie u fryzjera, ostatnim spacerze toaletowym, ten miał siły ganiać sarny,
które wyskakiwały z traw, przecięły ścieżki, którymi podążały psie nosy.
Kto w
nocy nie spał, walcząc o porządek na głowie do, aż głupio mówić, której godziny,
ten miał siły się nie denerwować, że młoda myśliwa poznaje świat na swój
sposób. Jaremka zabrała Gabrę w Rudawy
okolic Wojanowa-Bobrowa. Niegdysiejsze przestrzenie łąk zamieniły się w pola
skrzypiących liści.
Czyżby to rzepak ozimy ? Jedna z najstarszych roślin
uprawianych na świecie dotarła w Rudawy :) Zaorane nasze wiosenne ścieżki,
zostały tylko chaszcze, bagienne podmokłości i syte widoki. Namiętnie i z radością obserwując jak rośnie
Gabra do głowy przyszła myśl, że na tym etapie rozwoju to cudne i charakterne
zjawisko potrafi jednocześnie używać jednego zmysłu.
Na próżno liczyć, że coś
usłyszy, kiedy właśnie z nosem przy ziemi czyta najnowszą historię terenu. Po
każdym rozdziale wraca, zadowolona z tego, co przeczytała, zapalona
czytelniczka, głodna nowych treści. Wraca, żeby za chwilę znów powrócić.
Trzeba
mieć sporo cierpliwości na jej pasję ! Ta mądra cierpliwość Pąpiru i zaufanie,
że Gabra przecież znajdzie zdanie prowadzące do nogi, kiedyś zaowocuje wybornym
psem użytkowym.
Jaremka już kiedyś wpisała Gabrunię na listę ulubionych
towarzyszy spacerowych wygłupów, powoli wysuwa się na czoło :) W zasadzie to
pierwszy szczeniak, z którym się świetnie bawi. To był bardzo interesujący spacer z motywem
myśliwskim.
Uczymy się odróżniać ślady jeleni i dzików, to nie takie proste jak
proste może się wydawać. Więcej już wiemy o jesiennych zwyczajach saren, które
właśnie teraz zbierają się w rudle. Leżą sobie w wysokich trawach i potrafią
nagle wyskoczyć spod nóg. Mamy też
wytypowane doskonałe miejsce na obserwację mieszkańców lasu z widokiem na
błotne SPA i pole zaporowe z groszkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję