wtorek, 13 sierpnia 2013
Drugi lęg Dymówek w Witoldowej stajni, miot B w odstępie tygodniowym
Miot B Dymówek z Witoldowej stajni. Liczniejszy od miotu A, bo być może aż 6 piskląt mieszka w miseczce ulepionej z błota, traw i wysiłku rodziców.
Tydzień wcześniej maleństwa orientowały się używając słuchu i węchu, teraz już widzą i obserwują świat dużymi, czarnymi oczami. Dymówki nie są płochliwe, cechuje je ciekawość połączona z ostrożnością.
Rodzicom nie przeszkadzało, że obok gniazda kręcą się amatorzy z aparatem. Jeden z dorosłych osobników przycupnął na półce i też obserwował, spokojnie, bez paniki. To typowe zachowanie Dymówek, które żyją obok człowieka już od plejstocenu. Niemal 2 miliony lat temu podobne gniazda lepiły w jaskiniach i grotach zamieszkiwanych przez ludzi.
Hirundo rustica, czyli Jaskółka wiejska, bo faktycznie Dymówka unika miast, tam lepiej czują się Jerzyki. Po angielsku Barn swallow, czyli Jaskółka stodołowa, polska nazwa przypomina dawne określenie wiejskiego budynku mieszkalnego.
Mądrość ludowa i tradycja polskiej wsi otacza jaskółki sympatią i szacunkiem, od dawna już wiadomo o czym te urocze ptaki śpiewają: Kręci wici, kręci wici, chodźcie chłopcy kręcić nici, bo miesiączek jasno świyci albo W lecie były stogi, brogi teraz nie ma niic,
lub też Pić-pić-pójdziemy do miasta - ukradniemy czerwoną nić, niektórzy słyszą to tak: uszyłabym ci rękawiczki, uszyłabym ci rękawiczki, ale nie mam niciii…
Ornitolog powie, że to niezbyt atrakcyjne wit wiit.Taka nić a jeszcze lepiej deseczka pod gniazdem bardzo by pomogła jaskółkom, zdarza się bowiem, że pisklęta pieczołowicie karmione przez rodziców robią się ciężkie i nawet zbyt ciężkie i gniazdo spada.
Dawniej wierzono, że jaskółki chronią mieszkańców chlewni, stajni i obór przed chorobami i urokiem, z pewnością jest w tym ziarnko prawdy, bo przecież skutecznie odławiają kąśliwe owady w tym muchy, które słyną z roznoszenia chorób.
Kiedyś myślano, że jaskółki zimują ukryte w mule na dnie stawów.
Migrując przed zimą Dymówki wielkimi stadami nocują w trzciniskach, wiosną te same stada oblegają brzegi stawów pozyskując budulec na gniazdo. Komu by przyszło do głowy, że mają siłę wędrować kilka tysięcy kilometrów, może nawet i 10 tysięcy, odległość niewyobrażalna dla wielu kiedyś kiedyś a i po co ? :)
A potem jeszcze trzeba wrócić… to chyba bliżej na Księżyc… Dymówki w środowisku naturalnym nie mają wielu wrogów, zagrożeniem realnym mogą być przepisy UE, które mówią o zakazie przebywania w pomieszczeniach gospodarskich innych zwierząt niż hodowane…
Miot B może czuć się bezpiecznie, w stajni Witolda nie ma hodowli, Dymówki są jedynym rozpoznanym gatunkiem, który się tu rozmnaża. Wszak Pleszki już nie wyprowadziły lęgu B, poza tym to i tak było poza stajnią :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Urocze..
OdpowiedzUsuńKiedyś na południu Turcji byłam w takiej 'jaskółczej' restauracji, tzn.pod drewnianym dachem były gniazda z maluszkami, a pod nimi doczepione platforemki z dykty. Chodzilo oczywiscie o to,by ptaszki nie 'kupkaly'do talerzy gosci a maluchy nie rozbily sie podczas pierwszych lotow. Niewiele osob kontemplowalo tylkko zawartoosc swoich talerzy...
pozdr Goska z Kora
ja uwielbiam jaskółki, są bardzo towarzyskie a ich śpiew zawsze towarzyszył dzieciństwu i wiejskim wakacjom
UsuńŚwietne zdjęcia, fajnie napisany post przyjemnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
dziękuję :) http://jaremczyn.blogspot.com/2013/07/dymowki-pleszka-zwyczajna-i-pliszka.html tutaj udokumentowany miot pierwszy, jeszcze ze starym obiektywem
UsuńTo jakiego teraz używasz bagnetu ??? :))))
OdpowiedzUsuńZdjęcia wychodzą Ci idealne, w sam raz, jasne :))
Usuńto jest canon 55-250 mm
UsuńMi się marzy cztery-setka ale to prawie 6 ptysi(nowa)...
Usuńoj mi się też marzy ! Na myszołowy i czaple, dziś widziałam jedną, zrobiłam zdjęcie ale.... no po sylwetce widać i tyle z tego :)
Usuńchyba zacznę grać w totka, jak wygram to się podzielę :)
Usuńnikłe szanse jak jeden do 13 mln...
Usuńgrałem parę razy albo trójki albo nic :))
ale jakby co, to ja słowa nie cofam :)
Usuńja też nie rzucam słów na wiatr :) też się podzielę wygraną :)
OdpowiedzUsuńps. nie myślałaś o wyłączeniu weryfikacji obrazkowej ??
hmmm nie myślałam, bo nie wiem co to :) ja bywam do tyłu z nowinkami świata wirtualnego...
Usuńaaa chyba się domyśla, tylko jak to wyłączyć ? jak znajdziesz chwilkę czasu to podpowiedz na owika@wp.pl, z góry dziękuję :)
UsuńNa twojej stronie na dole w ustawieniach , wybierasz kto może komentować- u mnie że każdy , przy weryfikacji obrazkowej że nie ustawiać i nigdy moderować i to wszystko :))
Usuńdziękuję, chyba mi się udało przeczytać ze zrozumieniem :)
OdpowiedzUsuń