15 sierpnia ma swoich
bohaterów: żołnierze, Marie, zioła,
Trzebiemirowie, na Kostaryce to Dzień Mam, w Indiach i Kongo Dzień
Niepodległości,
obie Koree świętują wtedy Wyzwolenia. W naszej kotlince to
dzień awiacji i wariacji. Szybowce nie opuszczają nieba ani na chwilkę, ruch
nad głowami i świst, dobre noszenia, tak … to należy wykorzystać.
Samoloty mają
pełne skrzydła i silniki roboty, na sznureczku szybowiec zabierają wysoko, żeby
nagle dać mu wolność i niech sobie szybuje i radzi sam.
Jelenia Góra zaprasza,
gościnne niebo, gościnne ścieżki i świerszczowa łąka pod Kozińcem z widokiem na
lotnisko, Rudawy, Karkonosze i Izery. Spod Kozińca na Koziniec, niewysoki bo to
wzgórze o wzroście 462 m n.p.m. a jednak podejście ekstremalne.
Do wyboru
kamienie uciekające spod butów albo wyjątkowo śliska trawa. W przerwie punkt
widokowy na Góry Kaczawskie i znajome niektórym łowiska Komarna i okolic. Na
czubku Kozińca obok nas wygrzewał się motyl, Rusałka admirał z rodziny
rusałkowatych, prawdziwa piękność.
Rozpiętość tego piękna to jakieś 6 centymetrów.
Rusałka admirał zamieszkuję obszar Palearktyki i Ameryki Północnej, na zimę
odlatują w rejon śródziemnomorski a najodważniejsze osobniki zimują z nami.
Większość nie dożywa wiosny, no chyba, że zima trafi się łagodna. Admirałowie
motylowie żerują na pokrzywach, dlatego są u nas dość pospolite. Gąsienice
występują pojedynczo, są kolczaste o zmiennym ubarwieniu.
Dorosłe osobniki
często przysiadają na ziemi, żeby spijać sole mineralne, nie gardzą też ludzkim
potem, bo to stworzenia niezbyt płochliwe.
Nowe zastępy admiralicji przylecą do
nas w maju z Afryki lub południowej Europy, dadzą początek nowemu pokoleniu,
które odleci na jesień, przezimuje śpiąc i wróci, żeby dać życie nowemu
pokoleniowi. Rusałka admirał żyje rok. Jaremka i Gabra nie należą do grona
lepidopterologów, wolą zgłębiać tajniki patyczkowania i aportu. Na Kozińcu
trenowały aport synchroniczny.
Zabawa zabawą , wygłupy i szaleństwa owszem
czemu nie i można tak bez końca pod warunkiem, że w młodniku nie ma dzika. Gabruszka
poszła na swoją lekcję, uczyła się, biegła za nosem, wracała… a jeżyny tak smacznie już
dojrzałe. Jak dobrze, że to foksie szaleństwo czasem znika na chwilkę, bo można
się najeść i jeszcze wypatrzyć w trawie
Żabę trawną z charakterystycznym
odwróconym V na grzbiecie. Żaba owa z grupy żab brunatnych jak każda żaba jest
objęta ścisłą ochroną gatunkową w Polsce. Skóra tej żaby wydziela peptydy
temporyny o działaniu antybakteryjnym przeciw bakteriom Gram+.
W okresie
rozrodczym samce nawołują samice mruczeniem. Żyją do 8 lat, dojrzałość płciową osiągają
w 3 roku życia. Występują pospolicie, czasem bardziej w wodzie, czasem woli las…
na południu zajadą się ślimakami, dżdżownicami, pająkami, na północy w menu mają
mięczaki wodne.
Zimują w wodzie, zagrzebane w mule w grupach liczących nawet
kilka tysięcy osobników. Wtedy też spada poziom cukru w ich organizmie,
wzrośnie w okresie godowym. Żaby to bardzo ciekawy temat wielowątkowy. Jaremka
z Gabrą nie należą też do grona batrachologów, wolą od zachwytów nad żabką
harce na pastwisku. I w ogóle nie są zainteresowane pieczarkowatymi. Koziołek
to zupełnie inna sprawa, na szczęście był daleko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję