Ho Ho Ho przyleciało
do nas pudełko niespodzianek.
Ho Ho Ho aż z samej Zielonej, Wielkiej wyspy. Nawet
w papierze pachniało kusząco, no otwieraj, otwieraj … otwieraj! Pachnie jeszcze
mocniej, aż ślinka leci, rozwijaj, odwijaj…. Pokaż! Prezenty!!!
Smakołyki,
zabawka, świecidełka i kartka od Loretty i Willow. Jaremka dostała pierwszą w
życiu biżuterię, gustowną zawieszkę K9.
Przyleciał też kamyk z portretem jakby
Jaremki, od dziś szczęście nas nie opuści. Mamy swoje talizmany.
Mamy też
oryginalny kawałek naszej ulubienicy, fragmencik szaty Willow :)
Crazy girls we love You !
"We make a living by what we get, but we make a life by what we
give." Winston Churchill.
Yum yum yum, pyszności. Jaremka z ledwością wytrzymała moment
dokumentowania wydarzenia, takiego miała smaka na przysmak :)
Chwilę trwało i
zjadła pyszne, kwadratowe, mikołajowe ciastko o Loretty i Willow, jedno z
wielu. Dzięki przyjaciołom nawet trudne poniedziałki stają się wyjątkowo miłe.
Thank You, polish Santa Claus and
Xmas Star are working hard :) You will see…. Kisses, You made our day! Ho Ho Ho
this magic works :)
Tasty, toothsome, savory monday !
Monday with a twist.
Pierwszy grudniowy monday, zimy jak nie było, tak nie ma, za to są prezenty :) Ho Ho Ho
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję