Taki dziś był upał straszny, że nikomu nie chciało się spacerować dalej niż do strumienia i troszkę w las. Pogoda na leżakowanie no ale do toalety iść trzeba ;)
środa, 30 czerwca 2010
lenistwo upalne
Taki dziś był upał straszny, że nikomu nie chciało się spacerować dalej niż do strumienia i troszkę w las. Pogoda na leżakowanie no ale do toalety iść trzeba ;)
wtorek, 29 czerwca 2010
na basenie leśnym
Woda wymasowała mnie po trudach wczorajszej wycieczki w góry. Poza tym dziś taki upał, że nie było lepszego miejsca na spacer niż sprawdzona już kiedyś plaża w
dopływanie do patyka. Z drugiej strony tamy odkryłam drugi basen, głębszy i zimniejszy i trochę się obawiałam wypłynięcia na głęboką wodę. Następnym razem pójdę dalej. Na łące tuż za lasem suszyłam futro. Potem
poniedziałek, 28 czerwca 2010
Szrenica (1362 m n.p.m.) i okolica
w Szrenickim Potoku, każdy się schłodzi
w stronę Szrenic
sobota, 26 czerwca 2010
w mieście
piątek, 25 czerwca 2010
Gdzieś w Rudawach zając i poziomka
Leniwie dziś było w Rudawach Jeremickich i dość parno. Miał być spokojny spacer a tu nagle wyskoczył zając, stworzenie tak do mnie podobne od strony uszu, że koniecznie chciałam się z nim zaprzyjaźnić. Zając jednak nie miał ochoty i uciekł... zmęczył mnie pościg. Na szczęście poziomki nie uciekają :)
środa, 23 czerwca 2010
na Wysokim Kamieniu (1058 m n.p.m.)
Rybnica
Subskrybuj:
Posty (Atom)