Ok 11 km bardzo łagodnej i przyjemnej trasy
spacerowej lasami. Ok 11 km w deszczu a kilka nawet w sporej ulewie. Przemokłyśmy do suchej nitki, aż do skóry.... Nawet nasza foliowana mapa zamokła ! Idąc żółtym
szlakiem w stronę Zachełmia odkryłyśmy za Jagniątkowem piękne
pola głazów. W Zachełmiu weszłyśmy na zielony szlak, który miał nas zaprowadzić do Jagniątkowa, przeszłyśmy Przełęcz Ludomira Różyckiego (560 m n.p.m.) weszłyśmy do lasu w którym mieszka zamek Chojnik. Przecięłyśmy Dolinę Choińca i dotarłyśmy pod zamek, ale minęłyśmy go wybierając uroki nieznanej wcześniej trasy z Chojnika do Jagniątkowa - Ścieżkę Kunegundy. Ze szlakiem zielonym rozstałyśmy się na Głazowisku. Ulewa sprawiła, że zdecydowałyśmy nie iść do
Jagniątkowa, do Sobieszowa było bliżej i więcej autobusów tam jeździ, więc zeszłyśmy z zielonego na szlak czerwony. Siódemka zawiozła nas pod sam dom :) Zmoknięte,
zmarznięte, kurujemy się pod kocami :) Trasa zasługuje na lepsze zdjęcia, na pewno tu wrócimy. Następnym razem zabierzemy tu słońce. A psik ~!
I enjoy very much with the daily adventures of Jeremika.
OdpowiedzUsuńI've seen all of these last days, it's funny see her so happy walking and walking, and taking baths...
Thanks you very much for share it.
Warm hug
Felisa
...regards from Lino
:)
(Poland is beautiful)