Plątki nam się powątały taki upał. Pierwszy spacer był iście toaletowy a drugi, wieczorny dla relaksu. I cóż się okazało, że łąka rośnie i rośnie, rzeka płynie i płynie a samolot leci i leci ... a ja biegnę i to widzę :) Bo jest tyle pięknych czerwonych samochodów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję