Oryginalne Do Khyi

Jeden z najmilszych imieninowych prezentów od naszego ulubionego zaprzyjaźnionego podróżnika Stanisława Dąbrowskiego :) Pierwotna rasa w jej naturalnym środowisku. Mastif Tybetański to pies stróżujący, pasterski. Jak mu się ktoś nie
spodoba to nie ma co z nim zadzierać. Plamki na czole
mają imitować oczy, dzięki temu wydaje się, że ten pies nigdy nie zasypia. Czerwona kryza z włosia jaka ma sprawiać wrażenie, że pies jest jeszcze większy! Według najstarszych wzmianek o Do
Kyhi, dowiadujemy się ,że już w 1121 r.p.n.e., lud Liu zamieszkujący w zachodniej części Chin podarował cesarzowi Wu
Wang psa wabiącego się Ngao i odpowiadającego rysopisowi i wyobrażeniom wyglądu mastifa tybetańskiego. Podobno Arystoteles zachwycał
się siłą azjatyckiego mastifa, myślał, że to krzyżówka psa z
tygrysem! W jednej z relacji z
podróży cz
ytamy, że psy te uwiązywane b
yły przy wejściach do namiotu, co uniemożliwiało kradzież i zbliżanie się obcych. Gdy ktoś przybył do obozowiska, stawał w odległości dochodzącej nawet do 100 metrów, przekrzykując szczekające psy oznajmiał, kim jest i w jakim celu przybył. Jeżeli b
ył nieproszonym gościem nie miał szans zbliżenia się do obozowiska, jeżeli natomiast mieszkańcy chcieli go przyjąć, odwoływali szalejące zwierzęta.Najpiękniej mu na tle azjatyckich wyżyn. Dziękuję ! A i będą jeszcze inne zdjęcia ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję