Don Sielski Kmiecik


A któż to radośnie wybiegł z łąki, niespodziewanie, osobiście zaskoczony, że nie jest tu sam? Kmiecik z Wiejskiej w kręgach elity nadbob
rzańskiej z szacunkiem
nazywany Don Siel
ski. Pies do granic porządny, sam z sieb
ie udał się do Bobru, wykąpał się, bo p
rzecież święto i
procesja i kwiaty sypać będą królewny, księżniczki, nie przystoi być brudnym! Kmiecik bardzo się spodobał Jaremce, taki kumpel spokojny, doświadczony, lepszy się dziś nie mógł nam trafić :) Z resztą nie od dziś wiadomo, że serce
Jaremki bije mocniej na widok
unikatów,
małych, odważnych Urban Wise chł
opaków. Co było dalej ? Kmiecik prowadził nas swoimi ścieżkami, pokazał, którędy sarny z Wiejskiej chadzają, jeden bardzo wygodny skrót na wały a w wolnej chwili pozował. Troszkę nieufny, ale ciekawski jednocześnie pokaza
ł swoją niepowtarzalną urodę. Jak tu się w tym maluchu nie zauroczyć? Dopisujemy Don Sielskiego do listy naszych ulubieńców, psów, które pojawiają się a potem zaczynamy wypatrywać, czy przypadkiem się nam nie poszczęści spotkać je ponownie. Kmiecik pobiegł do domu, Jaremka do Jaremczyna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję