piątek, 8 czerwca 2012

Jakuszyce-Samolot-Orle-Wysoki Kamień-Szklarska Poręba, czyli Góry Izerskie

Jak opisać tak fantastyczny dzień, kiedy do dyspozycji zaledwie 32 litery? Najpierw przyjechali goście, Karolina i Adam, zrobili miejsce i wpakowaliśmy się radośnie z Agulą i Mańkiem na tylne siedzenie, witaj przygodo ! Plan był jeden, nachodzić się, nasycić widokami, pooddychać górskim powietrzem i cieszyć się swoim towarzystwem. W Szklarskiej Porębie przesiedliśmy się do PKSu, zawiózł nas do Jakuszyc, Z jednej strony Karkonosze z drugiej Izery, morza możliwości na wędrówki. Kierownikiem trasy, czyli człowiekiem z planem i mapami był Maniek. Jaremka bardzo szybko przeliczyła stado i samozwańczo ogłosiła się jego strażniczką, kto się oddalił, dostawał upomnienie :) A tak, ruszyliśmy w Izery, pierwszy cel Samolot, najpierw wyglądał groźnie a potem nagle złagodniał, trudy spaceru w słonku umilała pyszna woda z Płonki. Pierwszy przystanek i chwilka na odpoczynek czyli Stacja Turystyczna Orle (825 m n.p.m.). Dawno temu tętniła tu życiem osada hutnicza Dolina Karola (Carlsthal), wytapiano szkło, pracowała huta, której właścicielami byli Schaffgotschowie. Dzisiaj Dolina Karola to miejsce gościnne i przyjazne turystom, również tym na czterech łapach. Pysznie tu gotują, miejsca dość dla każdego a jeśli ktoś chce poznać szczegółowo historię osady może zajrzeć do pobliskiego Muzeum Huty w starej szlifierni. Jak się zasiedzi to i nocleg tam dostanie :) Dobrze, że szła z nami Agula, bo ona to wszystko wiedziała! Czerwonym szlakiem poszliśmy dalej w stronę Hali Izerskiej i Świeradowa Zdroju. Towarzyszyła nam Izera, tylko niemądry, by się w niej nie wykąpał :) Jaremka do głupich nie należy! Minęliśmy Kobylą łąkę i Rezerwat Torfowiska Doliny Izery porośnięty Wełnianką wąskolistną, która wygląda jak z bajki. Zadziwiająca przyroda stworzyła piękną roślinę z białą, miękka czuprynką, na dodatek ta wełniana główka to owoc a w zasadzie owocostan! Stąpanie po podmokłych łąkach izerskich to doprawdy bardzo przyjemne uczucie, podłoże miękkie, delikatnie poddaje się pod stopami, jak na poduszce. Polecamy! Na chwilkę zaledwie przed Halą Izerską i Chatką Górzystów słynną z naleśników z jagodami odbiliśmy niebieskim szlakiem, kierunek Rozdroże pod Cichą Równią. Trasa zwana Konną ścieżką prowadzi przez pachnący las. Konną ścieżkę przecina potok Kobyłka - dopływ Kobyły, czyli nasz kolejny przystanek na schłodzenie nóg i łap. Jagodowe krzaki sięgają tu do kolan, trzeba będzie wpaść na zbiory:) Zieleń oszałamiająca, aż żal było zostawiać to miejsce nad Kobyłką. Drogi przed nami jeszcze sporo, i parę atrakcji. Takie na przykład plażowe klimatem kładki ciągnące się pośrodku lasu, chroniące turystów przed brodzeniem w błocie i wodzie. Minęliśmy Rozdroże i dalej Szklarską Drogą, dość monotonnym asfaltem dotarliśmy do kopalni kwarcu Stanisław. Skarb dla miłośników podupadającego, zardzewiałego industrialu. Najwyżej (1050 m n.p.m.) położona czynna kopalnia w Polsce. Stąd już kilka kroków na Wysoki Kamień, miejsce, które lubimy ze względu na widoki na Karkonosze. Pyszny żurek tu można zjeść i z pełnym brzuszkiem zejść do Szklarskiej Poręby. Za nami jakieś 20 km wg obliczeń Karoliny. W głowach kolejne plany wspólnych wypraw. Jaremka wpisała Adama i Karolinę na listę swoich idoli. Agula z Mańkiem już są na niej od dawna. Dziękujemy ! To był piękny dzień:)

2 komentarze:

  1. Heh był piękny dzień i świetna wycieczka! Jeremika zapomniała dodać, że pomimo zachmurzenia jej stadko opaliło się na nosach:) Ina i Adam wpisali Jeremikę na listę najfajniejszych psiaków jakie znają :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaremka się zorientowała, że świat jest pełen miłych niespodzianek i wesołych spotkań :) Dziękujemy :)

      Usuń

Dziękuję