Zimowa ekspedycja na
Halę Szrenicką. Rodzinna. Ruch turystyczny w Karkonoszach zanikający.
Warunki
doskonałe. Niektórzy zdziwieni, że w zimie w górach tyle śniegu, to pewnie
mieszkańcy tropików. Uwaga! Ślisko, zwłaszcza na podejściu do Kamieńczyka.
Jaremka na szczęście wyposażyła się w antypoślizgowe pazurki. Reszta walczyła o
pion.
A ona z szyszunią w zębach gnała szlakiem, zadowolona po czubki uszu i
ogona, bo zima w Karkonoszach trzyma się dzielnie :) Wodospad schował kaskadę
pod lodem, turyści rozczarowani. Można wracać na dół albo ruszyć czerwonym
szlakiem pod górę.
No to my pod górę, do obiadu jeszcze daleko a na Halę
Szrenicką raz, dwa, trzy kroki … To nie jest prawda, że zimą jest trudniej, jest
akurat odwrotnie, bo kamienie nie wystają, błota nie ma, gładka przyjemna
droga. Tyle, że pod górę :) A MY lubimy pod górę !
Dziwna sprawa, co dziwne,
dziwne nas ostatnio nie opuszcza, strange strange strange, im MY wyżej tym MY
mniej widzimy ! Coś pożera ostrość, coś ukrywa czubki świerków, coś w czym
znikają panoramy. Na dodatek szlak zamienił się w stok narciarski !
O rany, rany,
z każdej strony szus, wypadają z mgły, upadają, podnoszą się i mkną dalej.
Stoki pełne kochających zimę jak my! Snowboard ! Jaremka potrafi to samo bez
deski!
Czy można wypożyczyć narty dla psa? Schronisko już blisko, gdzie jest
schronisko?
Kto lubi ciszę powinien omijać schroniska w sezonie,
kto nie lubi tłumu rozrabiających, wesołych dzieci nie powinien przekraczać
pewnych progów.
Powrót z widokiem na Izery, tam dzisiaj biegacze na nartach
walczą o najlepszy życiowy wynik i dobre miejsce w Biegu Piastów.
Dziś do
przebiegnięcia 26 kilometrów klasycznie i 30 kilometrów w stylu dowolnym. Jaremka przebiegała dziś klasycznie w stylu
dowolnym, ile to było kilometrów? Wystarczająco, żeby stwierdzić, że niedziela
nam się bardzo udała.
Dumne z dziadków, bo też wpadli na kawę do schroniska :)
Zimo, zimo, nie odchodź, zostań z nami do zimy! Wołam Cię zimo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję